Skip to main content
Partonat Burmistrza MiG Bodzentyn

Wykus

  • e-bodzentyn
  • Okolice

Wykus to uroczysko leśne położone w samym sercu Lasów Siekierzyńskich. Dojechać można tam z kilku stron, jednak najlepsze dojazdy są od strony Bodzentyna i  Wąchocka.

Lasy te oprócz pięknej i bogatej flory i fauny, przede wszystkim kojarzone są z miejscem bohaterskich walk  jakie się tam odbyły, z ogromnym poświęceniem, polskich żołnierzy.  Jednak Wykusu nie można zawęzić tylko do walk II wojny światowej, choć te z pewnością były najważniejsze.

Już w 1863 r. lasy Wykusu były miejscem przemarszów i walk powstańczych. Przemierzał je, wraz ze swoim korpusem dowódca wojsk powstańczych - Marian Langiewicz, kierując się z Wąchocka do Bodzentyna. Tędy też kilkakrotnie przechodził sławny dowódca powstańczy- Dionizy Czachowski.

Kiedy nadszedł ciężki czas dla Polski i jej Narodu, lata II wojny światowej, znów drzewa Wykusu niczym matka rozłożyły nad młodymi partyzantami parasol ochronny.

Pierwszy zawitał tu oddział mjr Henryka Dobrzańskiego ps.”Hubal”, który kilka kilometrów za Lasami Siekierzyńskimi, w gajówce Podgórze podjął decyzję o pozostaniu w kraju. Prawdziwą legendą jednak stała się postać Jana Piwnika ps. „Ponury” - dowódcy zgrupowania, którego skład osobowy rósł        z dnia na dzień. Stał się tym samym największym oddziałem partyzanckim na wschód od Wisły. Do końca 1943 r., czyli do przeniesienia „Ponurego” na Wileńszczyznę oddział przeprowadził ok. 40 akcji bojowych w okolicach Bodzentyna. Tu także nastąpił tragiczny koniec dla wielu obrońców naszej Ojczyzny. 

Mogiły i symboliczne groby partyzantów rozsiane są wokół Wykusu. Po wojnie wzniesiono na polanie, gdzie miał swój obóz oddział „Ponurego” symboliczny cmentarz. Znajduje się tam kapliczka z wyrytymi pseudonimami poległych partyzantów. Umieszczone tam zostały też tablice poświęcone zmarłym po wojnie członkom zgrupowania. Ponadto pod ochronę wzięto też mające 70-100 lat drzewa rosnące na uroczysku. Może dlatego, że są one jedynymi świadkami wydarzeń które rozegrały się na leśnych duktach Wykusu.

Każdy kto przyjeżdża na Wykus chce zobaczyć na własne oczy miejsca,   o których czytał w książkach: „Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie” czy „Zagłada Michniowa”. Nie tylko miłośnicy historii znajdą coś siebie na Wykusie. Nieopodal polany znajduje się pole namiotowe, gdzie każdy może odpocząć      w ciszy i spokoju. Poza tym można liczyć na obfite zbiory naturalnych darów lasu: jagód, poziomek, grzybów. Wytrwały obserwator zobaczy zwierzęta, które być może wcześniej widział tylko na fotografiach: dziki, jelenie, sarny i wiele innych.

Wykus można przemierzyć pieszo, rowerem jak również samochodem.

Coroczną atrakcją jest cykliczna, dwudniowa impreza, organizowana w czerwcu, poświęcona Żołnierzom  Zgrupowania  Świętokrzyskiego Armii Krajowej ,,Ponury –Nurt” . Wówczas to zjeżdżają się na Wykus kombatanci, goście z kraju i zagranicy, wysocy urzędnicy państwowi oraz wielkie rzesze mieszkańców i turystów.

Źródło: bodzentyn.pl